HARCERSKIE ŻYCIE JANA BYTNARA
Rudy, Czarny, Janek, Krokodyl, Jan Rudy – pod takimi pseudonimami działał Jan Bytnar, harcerz, członek Szarych Szeregów. Jego historia została opisana w książce „Kamienie na szaniec”.
Sabotaż
Od wczesnych lat młodości udzielał się w harcerstwie. 7 września 1939 roku wraz z grupą harcerzy udał się na wschód, powrócił do okupowanej Warszawy w październiku. Wstąpił do Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej. Był współtwórcą karteczek „Komendant Piłsudski powiedziałby: a my was w d… mamy”. Karteczki naklejano na niemieckie obwieszczenia dot. utworzenia Generalnego Gubernatorstwa.
W marcu 1941 r. wstąpił do Szarych Szeregów. Był dowódcą hufca „Ochota” oraz współpracował z Organizacją Małego Sabotażu „Wawer”. Wziął udział w około 70 akcjach małego sabotażu. Na swoim koncie miał kilka zuchwałych czynów: zerwał hitlerowską flagę z budynku Zachęty, namalował kotwicę na pomniku Lotnika, przerobił też napis „Jedź z nami do Niemiec” na „Jedźcie sami do Niemiec”. Za takie poczynania groziła kara śmierci.
Dalsze akcje
W listopadzie 1942 r. został dowódcą hufca „Południe”. Odpowiedzialny był za ubezpieczenie w czasie akcji Wieniec II, której celem było wysadzenie torów kolejowych, co miało opóźnić zaopatrzenie niemieckich wojsk na froncie wschodnim. Na początku roku 1943 Jan Bytnar zastrzelił niemieckiego urzędnika, uczestniczył też w akcji przeniesienia materiałów z zajętego przez Gestapo mieszkania, gdzie został raniony w udo.
Aresztowanie
23 marca 1943 r. został aresztowany wraz z ojcem. Trafili na Pawiak. Jeszcze tego samego dnia przewieźli go do głównej siedziby Gestapo gdzie rozpoczęło się przesłuchiwanie. Nie oszczędzano go. Bity do nieprzytomności, cucony był jeszcze silniejszymi kopniakami. Całe ciało ostemplowano znalezionymi w jego piwnicy znakami Polski Walczącej. W piwnicy znaleziono mnóstwo obciążających materiałów: konspiracyjną prasę, ulotki, a nawet zerwane niemieckie flagi.
Po dotkliwym pobiciu trafił do więziennego szpitala. Na kolejne przesłuchania został przeniesiony na noszach.
Został odbity w czasie przewożenia go po przesłuchaniu na Pawiak. Akcję zorganizowały Grupy Szturmowe Szarych Szeregów. Mimo prób leczenia nie udało się uratować Jana Bytnara. Zmarł w wieku 22 lat.